Mieszkańcy Opola mieli okazję zobaczyć niezwykłe widowisko – przedstawienie baletowe pod kierunkiem znamienitego dyrygenta. Już dawno w mieście nie było tak wyjątkowej okazji do zachwytów nad kulturą wysoką.

6 czerwca w Filharmonii Opolskiej odbył się koncert Balet po hiszpańsku. Orkiestrą przewodził pełen werwy maestro José Maria Florêncio, pochodzący z Brazylii. Jest on uznawany za jedną z czołowych postaci świata muzycznego. Programy koncertów i nagrań dowodzonych przez José Maria Florêncio obejmują repertuar, który sięga od baroku po muzykę współczesną z udziałem najbardziej znanych solistów z kraju i z zagranicy. Gwoździem programu był występ profesora Łukasza Kuropaczewskiego, który zaprezentował się w roli gitarzysty. Kuropaczewski nagrał pięć płyt kompaktowych. Trzy ostatnie (Polish Music, Aqua e Vihno i Nocturnal) zostały nominowane do Nagrody Fryderyk w kategoriach: Najwybitniejszy Album Muzyka Polska, Najwybitniejszy Album- Muzyka Kameralna, Najwybitniejszy Album- Recital Solowy.

Tuż przed rozpoczęciem występu dyrygent José Maria Florêncio, przywitał się z publicznością, a następnie przedstawił orkiestrę. Opowiedział również o repertuarze, a także o historii twórczości muzyków, których utwory będa prezentowane. Po zakończeniu przemówienia zapowiedział pierwszy utwór pt.: España Emmanuela Chabriera. Kariera kompozytora rozpoczęła się bardzo późno, ale nie wpłynęło to negatywnie na jego twórczość. España to niesamowicie żywe, momentami trzymające w napięciu dzieło, którego słuchało się z ogromną przyjemnością. Żwawa melodia pozwalała gościom wyobrazić sobie słoneczną krainę z piaszczystymi plażami i urwistymi wybrzeżami Półwyspu Iberyjskiego. Po utworze España, którego maestro zapowiedział kolejne dzieło autorstwa Joaquina Rodrigo Concierto de Aranjuez. Jest to jeden z najsłynniejszych koncertów gitarowych w historii. Składają się na niego kolejno trzy części: Allegro con spirito, Adagio i Allegro gentile. Kompozycja ta zainspirowana została ogrodami pałacu Aranjuez, gdzie muzyk miał spędzać wraz z żoną miesiąc miodowy. Utwór rozpoczyna się charakterystycznym schematem, polegającym na igraniu kompozytora z rytmiką, następnie po solówce gitarzysty przyłącza się orkiestra, która powtarza przez całą pierwszą część utworu melodie zaprezentowane przez gitarzystę. W drugiej części melodia zamienia się ze skocznej na smutną. Spowodowane jest to wydarzeniem z życia muzyka, mówiącym o poważnym tragizmie- utratą jego nienarodzonego dziecka. Występ ten został nagrodzony przez publiczność ogromnymi brawami. Tuż po przerwie widownia miała okazję usłyszeć Balet Trójkątny kapelusz, autorstwa Manuela de Falli. Ciekawostką jest, że scenografię i kostiumy do tego utworu stworzył sam Picasso. Dzieło de Falli łączy w sobie elementy muzyki ludowej z różnych regionów Hiszpanii. Utwór przedstawia historię zazdrosnego młynarza, jego pięknej młodej żony oraz lokalnego sędziego (corregidora), którego wysokie stanowisko symbolizuje trójkątny kapelusz. Balet Trójkątny kapelusz składa się z trzech komponentów: Danza de los vecinos (Seguidilla), Danza del Molinero (Farruca) oraz Danzafinal (Jota). Za pomocą trzech części de Falla ukazuje perypetie zawziętego corregidora.

Zakończenie koncertu uwiecznione zostało poprzez dzieło Suita Ginastera stworzone przez słynnego, kompozytora Alberto Ginestra, pochodzącego z Argentyny. Składa się ono z czteroczęściowej kompozycji: Los trabajadoresagricolas, Danza del trigo, Los peones de hacienda, Danzafinal (Malambo), przedstawiającej historię kochanków Romea i Julii w wersji argentyńskiej. W przeciwieństwie do tradycyjnego, angielskiego dramatu ich drogi łączą się i wiodą szczęśliwe życie we dwoje.
Każdy z zaprezentowanych utworów, znanych kompozytorów miał w sobie coś niepowtarzalnego. Wydawać by się mogło, że mało kto przepada za baletem, ale na koncercie Balet po hiszpańsku frekwencja dopisała. Publiczność była oczarowana zarówno orkiestrą i dyrygentem José Maria Florêncio, jak i gościem Łukaszem Kuropaczewskim.

Weronika Mrozińska

Fot.: Michał Grocholski